W oczekiwaniu na nieuchronne, ciemne, smutne
i chłodne dni,
gdzie „Przewodnik po Norwegii” czeka sobie w dobrym miejscu,
uśmiechając się od czasu do czasu, przeczytałam książkę o kobietach. Piękną.
gdzie „Przewodnik po Norwegii” czeka sobie w dobrym miejscu,
uśmiechając się od czasu do czasu, przeczytałam książkę o kobietach. Piękną.
To „Stulecie” Herbjørg Wassmo – świetnej
powieściopisarki norweskiej.
Wszystko się na to składało : znakomite
kryminały z Kurtem Wallanderem w roli głównej, wyjątkowe filmy – dalekie od
biegunki hollywoodzkiej, unikalne miejsca i ludzie wciąż do poznania….
Istotnym imperatywem do sięgnięcia po tę książkę był feminizm autorki . Znałam jej wcześniejszą powieść, „ Księgę Diny” świetnie zekranizowaną historię dziewczyny, przełamującej bezwzględne rygory dziewiętnastowiecznych obyczajów według których, kobietę czekało zamążpójście albo służba, a o niezależności mogła tylko śnić.
Dina odważyła się w brawurowy i bezkompromisowy sposób zerwać ten kaganiec i mogłaby być pramatką dzisiejszych drapieżniczek samo stanowiących o życiu, macierzyństwie i przyjemnościach…
Istotnym imperatywem do sięgnięcia po tę książkę był feminizm autorki . Znałam jej wcześniejszą powieść, „ Księgę Diny” świetnie zekranizowaną historię dziewczyny, przełamującej bezwzględne rygory dziewiętnastowiecznych obyczajów według których, kobietę czekało zamążpójście albo służba, a o niezależności mogła tylko śnić.
Dina odważyła się w brawurowy i bezkompromisowy sposób zerwać ten kaganiec i mogłaby być pramatką dzisiejszych drapieżniczek samo stanowiących o życiu, macierzyństwie i przyjemnościach…
kadr z filmu...
„Stulecie” to powieść autobiograficzna o
Sarze Susanne, Elidzie, Hjørdis i Herbjørg połączonych ze sobą więzami krwi
…
”Skoro rysy twarzy potrafią się odtwarzać w tak wielu pokoleniach,
to chyba to samo musi dotyczyć myśli ? Jak fale uderzające o coraz to nowe plaże, powtarzają się przez pokolenia, pozornie niczego nas nie ucząc.” Herbjørg studiuje motywacje, wybory swoich poprzedniczek i dokonuje fantastycznych analiz psychologicznych ich zachowań. Studiuje myśli
i dodatkowo obdarza nas bogactwem obyczajów ludzi północy oraz historii Norwegii przez ponad pięćset stron książki.
”Skoro rysy twarzy potrafią się odtwarzać w tak wielu pokoleniach,
to chyba to samo musi dotyczyć myśli ? Jak fale uderzające o coraz to nowe plaże, powtarzają się przez pokolenia, pozornie niczego nas nie ucząc.” Herbjørg studiuje motywacje, wybory swoich poprzedniczek i dokonuje fantastycznych analiz psychologicznych ich zachowań. Studiuje myśli
i dodatkowo obdarza nas bogactwem obyczajów ludzi północy oraz historii Norwegii przez ponad pięćset stron książki.
Jak pisze […]
Bo czym jest pełna prawda historii ? Czy ludzka myśl, której nie można mieć pod kontrolą, jest pozbawiona prawdy ?
Bo czym jest pełna prawda historii ? Czy ludzka myśl, której nie można mieć pod kontrolą, jest pozbawiona prawdy ?
A nasze czyny, czy są bardziej prawdziwe, bo
z pozoru można je kontrolować ? Mogą przecież być kompletnie fałszywe w
stosunku do tego, co czujemy i myślimy ? W jakim stopniu możemy poznać
człowieka tylko na podstawie tego, jak go odbieramy ? […]
Jest coś jeszcze, dlaczego warto przeczytać tę książkę… autorka zmaga się w niej, ze zmorą ciążącą nad jej życiem (co
ujawnia w wywiadach).
Jest kobietą w dzieciństwie, wykorzystywaną seksualnie przez ojca,
którego nie potrafi nazywać inaczej, niż tylko On.
Herbjørg próbuje zgłębić, jak to się dzieje, że z kochanego przez kobiety mężczyzny, powstaje potwór wykorzystujący seksualnie własne dzieci. Kreśli idealne studium spustoszenia psychicznego, molestowanego dziecka. To dobra proza dla tych z nas, którzy chcieliby zatrzeć, zbanalizować ten problem.
Jest kobietą w dzieciństwie, wykorzystywaną seksualnie przez ojca,
którego nie potrafi nazywać inaczej, niż tylko On.
Herbjørg próbuje zgłębić, jak to się dzieje, że z kochanego przez kobiety mężczyzny, powstaje potwór wykorzystujący seksualnie własne dzieci. Kreśli idealne studium spustoszenia psychicznego, molestowanego dziecka. To dobra proza dla tych z nas, którzy chcieliby zatrzeć, zbanalizować ten problem.
A w „Stuleciu” spotykamy syna Diny i
poznajemy jej dalsze losy.
I na koniec jeszcze jeden wyimek jej myśli,
cyt. „ Słowo pisane sprawiało wrażenie bardziej prawdziwego niż słowa, które
tak po prostu wypływały ludziom z ust równie łatwo, jak wymioty”
Pyszności… do poczytania.
A do posłuchania trochę skandynawskiego
klimatu…