Jeszcze zima, ptaki chudną,
chudym ptakom głosu brak.
W krótkie popołudnia grudnia
w białej chmurze milczy ptak.
Jeszcze zima, dym się włóczy,
w wielkiej biedzie żyje kot
i po cichu nuci, mruczy:
kiedy wróci trzmiela lot...
Pod śniegiem świat pochylony,
siwieje mrozu brew.
To pora zmierzchów czerwonych,
to pora czarnych drzew.
A wiatr w kominie śpi, bo ciemno.
A ja? Co ja? Co będzie ze mną?
:*
OdpowiedzUsuńCudna grafomania :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam... sądziłam, że ten mały fragment tekstu Agnieszki Osieckiej i piosenki jest powszechnie znany...
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie masz za co przepraszać. Ten tekst nie należy do najbardziej udanych utworów Osieckiej. Chociaż jest cudny ... ;)
OdpowiedzUsuń