a nasze myśli i krzątactwo, wciąż wokół domu.
Stopniowo, przestrzeń po przestrzeni przeobraża się w powierzchnie mieszkalne sypialń, garderoby, toalety itd...Mocowanie płyt gipsowo-kartonowych na kolejne ściany, później profili pod sufitem, mycie profili, przyklejanie folii i przytwierdzanie płyt gipsowych do sufitu... jak opowiedzieć ten znój, który towarzyszy tej pracy ?
Kilkadziesiąt wkrętów do każdej płyty, balansowanie w powietrzu z mdlejącymi ramionami...
poranne przebudzenie z uporczywym bólem pleców i mięśni...
to codzienność Ewy...
i niecodzienność moja...
Ewa musiała skorzystać z pomocy Pana Michała i teraz spotykają się na działce, jak zgodny tandem budowlano - montażowy, to co Ewa przygotuje, pan Michał gipsuje i szlifuje.
pogipsowana sień
przejście do toalety..
sypialnia...
pięknie wygipsowana toaleta ...
i gładziutki sufit w kuchni...
tandem przy pracy....
druga sypialnia też już gotowa do malowania...
tu już wklejony parapet...
a tak wygląda siatka połączeniowa zapobiegająca pękaniu ścian
Miałam niebywałą satysfakcję, jak Ewa pozwoliła mi przykręcać jedną z płyt do sufitu ( nic to, że wkrętarką wbiłam się na przestrzał ku rozpaczy i zgrozy Ewy) ale już nacięcie stosu desek do palenia piłą elektryczną poszło mi całkiem dobrze...
Fajnie się pracuje, jak jest ciepło i od czasu do czasu coś fajnego gra...
Po trzech miesiącach monitów, telefonów i błagań przyjechała ekipa od okien i rolet. Usunęli usterki, założyli napędy do rolet, których nie mogłyśmy dźwignąć. Teraz mamy rolety podnoszone i opuszczane pilotem... co za raj !!!!
Jak to będzie fajnie leżeć w łóżeczku i bez zbytniego wysiłku zapraszać światło dnia do domu...
Zaplanowałyśmy wygląd toalety, ograniczając wykańczanie jej glazurą na rzecz kamienia (wybrałyśmy bancal crema).
Żeby było nietypowo :) zamawiam płytki i organizuję ich dostawę z Warmińsko - Mazurskiego. Ewa odbiera kamień w umówionym miejscu na Śląsku. Cała escapada kończy się sukcesem -Voila :) Nabywamy duże płytki na podłogę toalety, sieni i otoczenia kominka (muszą grać z bielą przyszłych podłóg). Poszukiwania umywalki kończymy nabywając dwie ... ( bo ta druga w tej samej cenie miała obudowę).
Trzy dni Ewa wzmacnia ściany odkręcając płyty i dobijając poprzeczki pod wymarzone drzwi przesówne do obu sypialń ...
by w ostateczności wycofać się z pomysłu... :(
Okazało się, że dwu centymetrowe szczeliny z każdej strony wykluczają wyciszenie, izolację przed dźwiękami z zewnątrz a to wartość dla nas NADRZĘDNA.
Kolejny etap to system rozprowadzenia ciepłego powietrza do ogrzania wszystkich pomieszczeń + kominek... umowa podpisana ale Bóg jeden wie skąd weźmiemy na to kasę ? Wprawdzie mamy kilka pomysłów ale ten najważniejszy sprzedaż mojego mieszkania przymusowo odroczony na rok :( (musimy uniknąć zapłacenia horrendalnego podatku)
chyba będzie tak wyglądał (wybrany kamień to breccia sarda)
.
Kamień wygląda obłędnie, będzie pieknie... uściski dla Ewy i trzymam za was kciuki...
OdpowiedzUsuńniech się spełniają Wasze pragnienia!
Dziękuję za miły wpis, mamy nadzieję, że Nasze pragnienia nie są wygórowane i mają szansę powodzenia...
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam!
Dzięki, każda przyjazna myśl, słowa dają nam moc do zmagania się z tym rewolucyjnym przedsięwzięciem : wiosny w jesieni...
OdpowiedzUsuńPowodzenia miłe Panie. Będzie pięknie ja to już widzę.
OdpowiedzUsuńMarto! Dziękujemy za wiarę w nasze umiejętności i możliwości... fajnie jak Ktoś dodaje "skrzydeł" :-) Pozdrawiamy !
OdpowiedzUsuń