Adam Mickiewicz

...dwie podróże czekają na Ciebie,
Jedna z duszy w wir świata,
druga powrót w siebie"
Adam Mickiewicz

piątek, 21 lutego 2014

Nowe plany

W naszym domu powoli przybywają kolejne urządzenia, 
w postaci instalacji elektrycznej (musi być rozprowadzona przed położeniem kolejnej powierzchni ocieplenia i ścian).
                                                







 Ewa nabyła kolejne urządzenie wielofunkcyjne (pilarko-szlifierko-dłuto), poziomicę dwumetrową + kolejne materiały budowlane (taśmy, uchwyty, profile)i teraz "szaleje" poprawiając fuszerkę naszych Górali. Płyty miały być przykręcone co 15 cm, tymczasem są co 30 a niekiedy jeszcze lepiej. Brak też przerw dylatacyjnych pomiędzy płytami MDF - już wyjaśniam : to  szczelina celowo utworzona w konstrukcji architektonicznej 
a w naszym wypadku (szkielet drewniany) są one szczególnie pożądane, ponieważ trwa proces wysychania drewna. Mówi się,
 że "ono pracuje" i to jeszcze potrwa długoooo.... Doprowadzona została też woda, ale przy okazji wykryto jakieś "stare" doprowadzenie nitki i "Wodociągi" muszą to poprawić. Oczywiście odbywa się to z pełną rewolucją, zalaniem domu, uszczypliwymi komentarzami "fachowców" - zawsze inni są winni... Ale w końcu mamy wodę ...ufffff
Nocami uruchamiamy "gorącą linię" Północy z Południem Polski rozmieszczając wirtualnie instalację wodno - kanalizacyjną, planując innowacje w usytuowaniu ścianek działowych i schodów, rozważając jakie chciałybyśmy elementy wyposażenia. Czy na poddaszu ma być tylko prysznic czy też toaleta, czy w łazience na dole kabina czy wanna ( w końcu będzie i to, i to). 
Równocześnie planujemy pierwsze garden party - prawdopodobnie w czerwcu,  a do tego czasu trzeba rozplantować pryzmę humusu i wyrównać teren wokół posesji.  
Aby uniemożliwić ciągłe rozjeżdżanie drogi obok naszego domu, Ewa buduje prowizoryczne ogrodzenie.
                                                 

 Do działki rolnej obok nas, jest dojazd z dwóch stron ale dzierżawca nawraca, zawraca z dużym sprzętem rolniczym właśnie u nas, nieodwracalnie rujnując drogę dojazdową.
Tymczasem planujemy (na przełomie czerwca i lipca) wypad do Chorwacji.
                                             

Nabyłam przewodnik Pascala a cztery inne wypożyczyłam i duszami już fruwamy nad plażami Adriatyku, marzymy o słońcu, pysznym winie i urzekających krajobrazach. Prawdopodobnie będzie to krótki (10 dniowy) wypad i jak zwykle z namiotem, zaopatrzeniem i tzw. samowystarczalnością (jak na Krymie). 
Nie znaczy to, że nie posmakujemy lokalnych owoców morza, ryb, zup o przedziwnych nazwach :)  np. juha riblja, czy juha od jenjetine (zupa z mięsa jagnięcego) itp. U nas juha to zupełnie coś innego... :) To zapewne nie jedyne zaskoczenie skojarzeniami, np.  Paška čipka to rodzaj haftu. Marzenia, marzenia, marzenia....

czwartek, 13 lutego 2014

Zimowo - filmowo - refleksyjnie

Wróciłyśmy , każda do swoich zajęć poza budowlanych a w wolnych chwilach nadrabiamy zaległości lekturowe i filmowe.
Obejrzałyśmy całe mnóstwo filmów i z pewnością dwa z nich zasługują na szczególną uwagę, to : "W imię ..." i " Płynące wieżowce ". Tak się złożyło, że obydwa dotyczą homoseksualizmu w Polsce i z różnym skutkiem ten temat unoszą. 
                                                       

 "W imię..." reż.Małgorzaty Szumowskiej to znakomity film, próbujący się zmierzyć z tą problematyką z perspektywy Kościoła i wiejskiego środowiska,  w którym instytucja Kościoła pełni istotne znaczenie. Obejrzałyśmy ten film w skupieniu i doszłyśmy do wniosku, że gra Andrzeja Chyry determinuje jego jakość. Jest znakomitym, kto wie czy nie najlepszym polskim aktorem ostatnich lat...To wielka sztuka sprawić, by widz uwierzył w przekaz emocjonalny postaci granej przez siebie. Jest WIELKI. Natomiast sam film bez niego, już znacznie słabszy, co nie zmienia faktu, że bardzo, bardzo potrzebny ponieważ zmusza do refleksji nad tematem trudnym, który większość Polaków skrzętnie "zamiotłaby pod dywan". To poruszający dramat człowieka uwikłanego w sieć niemożliwości ...szczery, wzruszający w chwili obecnej obsypany 16 nagrodami i nominacjami na wielu festiwalach filmowych. Polecamy do zmierzenia się osobistego z tematem...

Kolejny film, również polskiej produkcji to "Płynące wieżowce" reż. Tomasza Wasilewskiego,  emitowany w większości w kinach studyjnych,  w ramach DKF itp.
                                                             
 
 Ten film również został obsypany nagrodami (14) w tym wygrane Złote Lwy i nagroda publiczności na Festiwalu Nowe Horyzonty. Śmiało mogę powiedzieć, że to film o ludziach młodych i chyba do nich adresowany, aczkolwiek niezupełnie. Podobnie, jak poprzedni porządkuje nasze poglądy na temat gejów i lesbijek i odbija jak w lustrze "nasze" uprzedzenia i nietolerancję. Niby deklarujemy coś wprost przeciwnego ale "nie zepsulibyśmy niedzielnego obiadku" , jak ktoś zauważył w komentarzach, opisując postawę jednej z matek głównych bohaterów. To film o miłości, takiej WIELKIEJ, PRAWDZIWEJ ...dramatycznej. Mateusz Banasiuk, Marta Nieradkiewicz i Bartosz Gelner to świetni aktorzy, a film ma przepiękne zdjęcia... Polecam. Jak bardzo ważny jest ten film, możemy sobie uświadomić dopiero w zderzeniu z kolejnymi aktami nienawiści, różnej maści "narodowców" i "dresiarzy" - dzieci "naszego" społeczeństwa. Jako zdeklarowana kinomaniaczka jestem zachwycona coraz lepszą jakością polskich filmów. I jestem dumna, że mogą z powodzeniem konkurować z produkcjami zamożniejszych obcych kinematografii. To dobra przeciwwaga do powszechnej biegunki serialowej...

A dzisiejszy dzień to Ogromny sukces naszej największej POLKI - JUSTYNY KOWALCZYK...
po prostu na kolana przed Złotą Medalistką Olimpiady w Soczi...
że nie wspomnę o Kamilu Stochu zdobywcy I Złota. Takich dni chwytających za serce i niosących nas w codzienność oby jak najwięcej...