Adam Mickiewicz

...dwie podróże czekają na Ciebie,
Jedna z duszy w wir świata,
druga powrót w siebie"
Adam Mickiewicz

poniedziałek, 19 października 2015

Popłyńmy do Norwegii…


W oczekiwaniu na nieuchronne, ciemne, smutne i chłodne dni, 
gdzie „Przewodnik po Norwegii” czeka sobie w dobrym miejscu, 
uśmiechając się od czasu do czasu, przeczytałam książkę o kobietach. Piękną.
To „Stulecie” Herbjørg Wassmo – świetnej powieściopisarki norweskiej.
                                                      


Wszystko się na to składało : znakomite kryminały z Kurtem Wallanderem w roli głównej, wyjątkowe filmy – dalekie od biegunki hollywoodzkiej, unikalne miejsca i ludzie wciąż do poznania…. 
Istotnym imperatywem do sięgnięcia po tę książkę był feminizm autorki . Znałam jej wcześniejszą powieść, „ Księgę Diny” świetnie zekranizowaną historię dziewczyny, przełamującej bezwzględne rygory dziewiętnastowiecznych obyczajów według których, kobietę czekało zamążpójście albo służba, a o niezależności mogła tylko śnić. 
Dina odważyła się w brawurowy i bezkompromisowy sposób zerwać ten kaganiec i mogłaby być pramatką dzisiejszych  drapieżniczek  samo stanowiących o życiu, macierzyństwie i przyjemnościach…
                                                                
kadr z filmu...

„Stulecie” to powieść autobiograficzna o Sarze Susanne, Elidzie, Hjørdis i Herbjørg połączonych ze sobą więzami krwi …
”Skoro rysy twarzy potrafią się odtwarzać w tak wielu pokoleniach,
 to chyba to samo musi dotyczyć myśli ? Jak fale uderzające o coraz to nowe plaże, powtarzają się przez pokolenia, pozornie niczego nas nie ucząc.” Herbjørg studiuje motywacje, wybory swoich poprzedniczek i dokonuje fantastycznych analiz psychologicznych ich zachowań. Studiuje myśli 
i dodatkowo obdarza nas bogactwem obyczajów ludzi północy oraz historii Norwegii przez ponad pięćset stron książki.
Jak pisze […] 
Bo czym jest pełna prawda historii ? Czy ludzka myśl, której nie można mieć pod kontrolą, jest pozbawiona prawdy ?
A nasze czyny, czy są bardziej prawdziwe, bo z pozoru można je kontrolować ? Mogą przecież być kompletnie fałszywe w stosunku do tego, co czujemy i myślimy ? W jakim stopniu możemy poznać człowieka tylko na podstawie tego, jak go odbieramy ? […]
Jest coś jeszcze, dlaczego warto przeczytać tę książkę… autorka zmaga się w niej, ze zmorą ciążącą nad jej życiem (co ujawnia w wywiadach). 
Jest kobietą w dzieciństwie, wykorzystywaną seksualnie przez ojca, 
którego nie potrafi nazywać inaczej, niż tylko On. 
 Herbjørg próbuje zgłębić, jak to się dzieje, że z kochanego przez kobiety  mężczyzny,  powstaje potwór wykorzystujący seksualnie własne dzieci. Kreśli  idealne studium spustoszenia psychicznego, molestowanego dziecka. To dobra proza dla tych z nas, którzy chcieliby zatrzeć, zbanalizować ten problem.
A w „Stuleciu” spotykamy syna Diny i poznajemy jej dalsze losy.
I na koniec jeszcze jeden wyimek jej myśli, cyt. „ Słowo pisane sprawiało wrażenie bardziej prawdziwego niż słowa, które tak po prostu wypływały ludziom z ust równie łatwo, jak wymioty”

Pyszności… do poczytania.

A do posłuchania trochę skandynawskiego klimatu…