Adam Mickiewicz

...dwie podróże czekają na Ciebie,
Jedna z duszy w wir świata,
druga powrót w siebie"
Adam Mickiewicz

piątek, 23 sierpnia 2013

Pierwsze łzy...

Noc przepłakana. Okazuje się, że można unieważnić ustalenia (finansowe), lekceważyć zleceniodawcę (kobiety) i swoje błędy, braki przypisać okolicznościom. Wygląda na to, że "nasi kochani Górale" będą wykonywać budowanie etapami, żądając osobnej zapłaty za każdy etap, przy czym fundament to nie dla każdego znaczy to samo...Panowie zrobili zbrojenie i szalunek. Nadzorowali zalewanie betonem (zabrakło bo do końca nie wiedzieli ile zamówić) a zasypywanie fundamentu, utwardzanie, usuwanie szalunku, podlewanie betonu kilka razy dziennie + dostarczenie materiałów budowlanych i narzędzi (od kielni po łopaty, spawarkę i betoniarkę) należy do zleceniodawcy. Zainkasowali 100% więcej niż ustalaliśmy i wyjechali informując , że " nie wiedzą kiedy wrócą,  a jak nam się coś nie podoba to mamy sobie poszukać kogoś innego do budowy domu..." Gorzej, że wzięli zaliczkę na drewno z gór (tańsze) i czekamy na nie od czerwca...Może jeszcze nie będzie tak źle jak to wygląda ? i może jest dla nas jakaś nadzieja i troszkę słońca ? Póki co wspieramy się słowem...


ten "zielony skrzat" ciężko pracujący przy podsypywaniu szalunków z lewej strony - to nasza przyjaciółka L.- DARCZYŃCA i DOBROCZYŃCA od którego,wszystko się zaczęło....... 


tym razem przyjechał znacznie większy wysięgnik do zalewania betonu....

     
Bo to tak jest, że dla siebie, owszem, można coś tam zrobić, ale dla drugiego człowieka to już można coś niesamowicie pięknego zrobić, wszystko.

- Edward Stachura -
 
                        

.. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz