Adam Mickiewicz

...dwie podróże czekają na Ciebie,
Jedna z duszy w wir świata,
druga powrót w siebie"
Adam Mickiewicz

piątek, 22 kwietnia 2016

porządki wiosenne

Zaczęło się od tego, że wreszcie opłaciłyśmy "odbiór " domu. Wcześniej nerwówka, bo uświadomiono nam, że mamy na to określony czas i nie można pomieszkiwać bez tego faktu. Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to już wiadomo... koszt jest wcale nie taki mały ...kierownik nadzoru budowlanego, kominiarz, elektryk, geodeta, urząd - wszyscy z uprawnieniami wydają ekspertyzę dopuszczenia domu do zamieszkania. Wcześniej dostajemy nr domu - to 9 (zależało mi na siódemce, ale już została przydzielona). Organizujemy Ewie OTWARCIE po dopięciu wszystkiego... Mama podaje nożyczki a ja "paparazzi"...
                                                         


Przez całą zimę ukochany relaks przy kawie i kartach "owocuje" zbędnymi kilogramami. Nadrabiamy brak ruchu na pływalni i na naszym nowym nabytku ( z okazji Walentynek) ...
                                                       



 Po pierwszych ćwiczeniach nie byłam w stanie się podnieść z łóżka, Ewa w mniejszym stopniu ( jest zdecydowanie więcej wysportowana z racji regularnych sesji ping-ponga), ja zgodnie z nazwą urządzenia totalnie sponiewierana (Total Crunch) musiałam zmniejszyć ilość ćwiczeń.
Nasz domek zostaje też przyjęty do lokalnej Parafii i poświęcony.
Dostaje wielkanocny wystrój...
                                                     


Tymczasem planujemy otoczenie, ogrodzenie i jakieś opanowanie wnoszenia piachu do domu. Ja oczyma wyobraźni widzę dom w kwiatach, Ewa kombinuje prace techniczne. Skutek jest taki, że nabywamy dwie cudne hortensje
                                                       

(które, w ciągu tygodnia ścina przymrozek) i bloczki betonowe na podjazd do garażu (były w promocji). 
                                                             

jeszcze przed domem klepicho...



Zmieniamy osobiste profesje : mianujemy się brukarzami  
i podejmujemy tytaniczny wysiłek położenia podjazdu do garażu 
( chodnik będzie później). Nie mamy siły wbić szpadla w ziemię ubitą samochodem, używamy do tego celu narzędzia do skuwania lodu. 
                                                


Zaczynamy od krawężników, dopiero pomiędzy wypoziomowanymi układamy betonowe bloczki ( każdy staramy się dźwigać razem, ale czasami jedna przed drugą ścigamy się w posunięciu pracy o jakiś etap i robimy te strasznie ciężkie prace bez pomocy - skutek wiadomo... brakuje maści przeciwbólowej). Za to wzbudzamy podziw sąsiadów i otrzymujemy sporo komplementów i wsparcia. Jeden użycza nam piasek i żwir do wyczerpania, drugi organizuje koparkę do rozplantowania pryzmy ziemi a trzeci pożycza siewnik i walec do uporządkowania powierzchni przed frontem "Babiego lata". Dostajemy też pyszne ciasto i rogaliki... jesteśmy ujęte do granic i tyramy ze zdwojoną mocą...
Ewa poza brukowaniem usiłuje rozwiązać problem odpływów wody z rynien. Konstruuje skomplikowane rozwiązania, które w przyszłości pozwolą nam wykorzystywać deszczówkę do podlewania. Kupujemy perforowane rury, które zamierzamy zakopać  wzdłuż drzewek i doprowadzić do zbiornika zakopanego w ziemi (ale to dopiero w przyszłości...). Teraz trzeba było ciąć kafle i wpuścić rynny pod podjazd.
                                               










 rozplantowana ziemia od frontu...





 efekt końcowy... i zasiana trawa...


W międzyczasie nabywamy drzewka owocowe : czereśnię, brzoskwinię, wiśnię i nektarynkę. Ubiegłoroczne dwie porzeczki (czarna i biała) puściły pączki :) a już myślałyśmy, że się nie przyjęły.
                                              




 Nabywamy "ogrodzenie"  tymczasowe (Ewa drży nad świeżo zasadzonymi drzewkami owocowymi) i w ciągu jednej nocy "wyrasta nam" żywopłot z iglastego świerku srebrnego - ma stanowić zaporę dla saren i dzików...oczywiście w przyszłości.
                                                    



 Na razie, nasze okazyjnie kupione świerki, przypominają drapaki ale podobno "się zbiorą". Zobaczymy. Mnie najbardziej cieszą bzy i zakwitła (mimo kolejnego przesadzenia) magnolia i oczywiście cudne żonkile. Komponuję kolejne kwiaty na ganku - tym razem to dalie, bratki, stokrotki i jakieś kwitnące "skalne" byliny wszystko białe, jak pokryte pudrową posypką krzewy nieopodal. Przyglądam się rozkwitającej przyrodzie i nieustannie się zdumiewam... tak wiele umykało mi cudów natury...
                                                     











Ewa buduje mi warzywnik skrzynkowy z dębowego parkietu. Zabiera jej to kilka dni dłubania w garażu w chłodzie ale nagroda jest nadzwyczajna ... wschodzą pierwsze roślinki ... sałata, rzodkiewka, groszek cukrowy... teraz biedna musi okrywać je na noc przed chłodem...
                                                   




Dotknięta "sklepozą" kupuje kompostownik (okazał się uszkodzony) i nożyce do trawy i żywopłotu... 
                                                    

liczy, że kupię jej kosiarkę taką z "Foresta Gumpa" ...
jasne, że kupię, przyda mi się na zakupy w miasteczku... :) 
                                                     
       

3 komentarze:

  1. O raju, jak pięknie. gratuluję Wam odbioru :) i pięknych zmian, rozwoju i ćwiczeń, kondycji i wszystkiego. Pięknie się wspieracie, a hortensje uwielbiam i nie mogę się doprosić, chyba popełnię samowolkę i kupię bez konsultacji z Paddym :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastycznie, jeśli masz kawałeczek ogrodu, to zrób to koniecznie. My swoje wsadziłyśmy do ziemi i liczymy na "dzień dobry" w przyszłym roku. Dziękujemy za entuzjastyczne wsparcie :) teraz już jesteśmy rozgrzeszone z coraz krótszych wizyt w "dolinie krzemowej"... Sama widzisz ale dokonujesz cudów i to jest "nocna" nagroda za całodzienną pracę - ostatnia wizyta w artpub galerii oszałamiająca ... opowiadałam Ewie, czytałam, pokazywałam ... jak dobrze zasypiać po takich wzruszeniach... Podziwiamy wszystkie Twoje dokonania ... nieustannych wzruszeń przed sobą... Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspaniałe miejsce i numer piękny :) kwiata kupię i zasadzę :) ucałowania posyłam

      Usuń