Adam Mickiewicz

...dwie podróże czekają na Ciebie,
Jedna z duszy w wir świata,
druga powrót w siebie"
Adam Mickiewicz

piątek, 27 lipca 2012

SYMFEROPOL

Jedziemy do Symferopola, zatrzymujemy się i zwiedzamy Meczet Kebir-Dżami (1508). To zarówno Ewy , jak i mój pierwszy meczet w życiu. Pracujący w pobliżu budowlańcy pozwalają nam do niego wejść, tylko każą zdjąć obuwie. Mamy zakryte nogi i ramiona (pomimo upału) - pamiętamy o tym wymogu. Wchodzimy na boso...jest urządzony skromnie podłogę zakrywają dywany, brak tu jakichkolwiek obrazów, rzeźb lub innych elementów zdobniczych. Robimy kilka zdjęć.





Następnie podjeżdżamy do Muzeum Sztuk Pięknych i tu spędzamy godzinę przechadzając się i podziwiając płótna Ajwazowskiego, Wrubla, Szyszkina (powszechny kicz polskich reprodukcji) oraz bogaty zbiór pięknego klasycznego malarstwa. Zauważamy nadmiar znudzonych pracownic, skrupulatnie wygaszających za nami światła w salach. Cóż, do nich reforma jeszcze nie dotarła...Zatrzymujemy się na warzywnym przydrożnym rynku i zaopatrujemy się w pomidory, pyszne leczo, czosnek i ogórki. W międzyczasie cykam fotkę zabytkowemu wózkowi

 wykorzystywanemu przez lokalną przekupkę do transportu warzyw. :) odpuszczamy Eupatorię i zasuwamy do Czernomorskoje licząc na zobaczenie fiordów i maleńkich zatoczek wśród nich polecanych nam przez młodych Polaków. Nic z tego, lądujemy na plaży nieziemsko czystej, gdzie pełno meduz wielkości głowy dziecka...mimo wszystko próbuję pływać między nimi ....brrrrryyyy, otrząsając się przed każdorazowym ich dotknięciem. Nie ukrywam , że boję się też poparzenia.




W końcu ruszamy z miasteczka na obrzeza w poszukiwaniu noclegu i zatrzymujemy się na plaży ciągnącej się kilkanaście kilometrów. Cała jest usiana, namiotami i najdziwniejszymi ustrojstwami do spania : widzimy np. samochód wojskowy z drewnianą budką na platformie służącą za letni domek. Podobnie z tirem, gdzie w środku w otwartych drzwiach ktoś rozstawił namiot, pomysły w tym zakresie są nie spożyte...rozbijamy obóz a następnego dnia podczas spaceru brzegiem morza zbieramy omułki vel mule i gotujemy sobie pyszny obiad...











Zostajemy  tu przez dwa dni do 20.07, kąpiąc się i plażując a następnie ruszamy do Odessy.      

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz